Witajcie, już trochę późno i "dzień już się chyli ku zachodowi" . Będzie to nasze pierwsze prawie wieczorne spotkanie. Ale w piątek wyjątkowo możemy sobie na to pozwolić. Będzie więc krótkie, sielankowe i wspominkowe.
Dziś chcemy podzielić się wspomnieniami z naszego dzieciństwa, kiedy robiliśmy sobie
tzw. ,,Widoczki” – to były też nasze skarby.
Widoczki
te najczęściej robiliśmy na podwórku, w ogródku ( można je
zrobić również w doniczce lub w innym pojemniku z ziemią czy
piaskiem).Należy pozbierać płatki kwiatów, kamyczki, muszelki,
papierki po cukierkach, sreberka. W ziemi wykopać dołek. Na jego
dnie ułożyć swoje skarby. Przykryć kawałkiem sztywnej, przeźroczystej folii. Zasypać wszystko ziemią i ubić ją. Na
koniec delikatnie palcem dokopać się do przykrycia. Zrobić takie
okienko. Nie może ono być, ani za duże, ani za małe, takie aby
można podziwiać twój widoczek.
Ten widoczek zrobiła Inka ze swoją babcią.
"Widoczek" lub inaczej "sekret" to bardzo kreatywna zabawa, popularna wśród dzieci w czasach, gdy telewizja nie była jeszcze powszechnie dostępna.
Każdego dnia można było przyjść odszukać swój sekret i podziwiać ukryte tam skarby.
Obejrzyjcie film i zobaczcie, jak ukryć swój skarb w ogródku lub na skwerze prze blokiem.
Na zakończenie dzisiejszego spotkania proponujemy różne, czasem dziwne powiedzonka ze skarbem w roli głównej. Oto jakie oblicza ma słowo skarb.
Teraz pora na zgromadzenie skarbów i zrobienie z nich niepowtarzalnych, barwnych widoczków, Zobaczycie jaka to frajda!