Zimą nigdy nie jest nudno!
Bo jak mogło by być kiedy mamy ręce tak pełne roboty?!
Zabawa goni zabawę. Machamy radośnie chustą, by za chwilę
lepić z plasteliny różne budowle, stworki, samochody...
pewnego dnia padł pomysł na założenie hodowli ślimaków.
Liczna wyszła ta hodowla jak widać i
kolorowa, ciekawe tylko
jaki to gatunek ...? :-) W każdym razie inwazja na parapecie długo trwała,
żal było zaniechać kolorowej działalności.
Kiedy jedni nie odstępują od plasteliny, drużyna konstruktorów tworzy konstrukcje z plastikowych elementów, chcąc dostać się na piętro przez
sufit, ale... nie udaje się, zabrakło patyczków. Pozostał jednak humor i dobra
zabawa, tak jak praca z małymi patyczkami. Nie wielkość się liczy jak widać,
ale siła tworzenia.
Kto
wolał kolorowe klocki tangram i łamigłówki to miał okazje
do zmierzenia się ze sobą.
Pobudzając wyobraźnię, nie zabrakło sposobności by wytężyć umysł i
układać wg wzoru
lub własnego pomysłu coraz to nowe kompozycje .
Wprawnymi paluszkami działamy artystycznie, więc dekoracje kwitną na korytarzach i w salach, a towarzysząca nam przy pracy relaksacyjna muzyka wprawia wszystkich w taneczny nastrój.
No właśnie...
Tańczymy
nie tylko na balach, ale także w wolnej chwili, doskonaląc poczucie rytmu,
tworząc układy taneczne, nowe figury.
Tanecznym krokom towarzyszą próby akompaniamentu na pianinie, ale to trzeba jeszcze poćwiczyć...
Wśród natłoku zajęć chętnie korzystamy z pomocnej dłoni nauczyciela, który wspomaga nas w odrabianiu prac domowych.